Videoblog
Wciągać życie nosem
- 25 marca 2015
- Posted by: Jerzy Kruk
- Kategoria Bez kategorii Percepcja smaku Rozrywkowo o winie
[template id=”1194″ Facebook i Twitter na wpis]
Szanowni,
Jaki zmysł naszego ciała jest najważniejszy?
Odpowiedź jest zupełnie prosta, bo jest to zmysł węchu i konkretny narząd, który za to odpowiada, czyli nasz nos. Nie tylko dlatego, że pozwala nam odróżnić smak jabłka od gruszki, bo naprawdę może to być trudne jeśli zamkniecie oczy i zatkacie sobie nos. To wręcz wtedy będzie niemożliwe. Jedyne smaki jakie jesteśmy w stanie wyczuć przy zatkanym nosie, to te wynikające z naszych receptorów smaku umiejscowionych na języku, ale tutaj wyczujemy tylko słodycz, słoność, kwasowość, gorycz, a także pikantność (smak ostry – to już akurat trochę inny temat, bo są to receptory bólu). Bez swobodnego oddechu przez nos nie da się wyczuć charakterystycznego smaku dla poszczególnych potraw.
Dodatkowo nasz zmysł węchu jest jedynym, który jest zupełnie bezbronny to jest powód dla którego tak łatwo zarażamy się drogą wziewną i dlaczego dragi są wciągane nosem. Nasze receptory węchowe, w odróżnieniu do innych są pokryte wyłącznie błoną śluzową, a stanowią część naszego układu nerwowego. Cokolwiek co trafia do naszego nosa, trafia też na nasz układ nerwowy, a co za tym idzie także na odpornościowy.
Tym samym nasze nosy trzeba szanować i traktować w odpowiedni sposób. Jeśli wąchać, to tylko dobre wina! Te akurat mogą stanowić dobry dopalacz dnia. Czyż wąchanie rieslinga, którego typową nutą jest benzyna, nie da nam paliwa na cały dzień (Pamiętajcie jednak, że tam gdzie riesling i benzyna, świadczy to raczej, że wasza butelka się już starzeje). Jeśli jednak jest ponuro na zewnątrz, a my mamy ochotę się wprawić miły słoneczny i wiosenno-kwiatowy nastrój, to powąchajmy gewurztraminera, ten pachnie kwiatami, ma mnóstwo owoców i słodkie korzenne przyprawy.
Jak mawiali wielcy tego świata “wino to życie”, więc warto wciągać nasze życie nosem! O innych aspektach za które odpowiada nasz nos nawet nie wspomnę, bo nie będziemy przecież zajmować się feromonami.
Zapraszam na film i do komentarzy,
Jurek
[template id=”1138″ Reklama Szlakiem Polskiego Wina]
Normalnie nie wierzę ! 🙂 4senses jednak żyje ! Jak się cieszę ! 🙂 Szanowni , co się działo przez ten cały czas niebytu medialnego ?
No nawet nie wiesz jak ten pierwszy komentarz nas cieszy! Nie mogło być lepiej! W między czasie każdy się opkiekował swoją karierą zawodową. Z racji, że ja też miałem pracę, która kłóciła się z tą działalnością to zrezygnowałem. Teraz wracamy i będziemy. Wspieraj i propaguj. To dla Nas bardzo ważne i dziękujemy jeszcze raz za te miłe słowa.
We mnie masz(macie) stałego widza i subskrybenta…Polecałem również innym ,bo spodobał mi się Twój styl podawania wiedzy . Będę zatem obwieszczać ,że jesteście znów w eterze 🙂 A teraz dodatkowo jeszcze nabijam liczniki na starych filmikach przypominając sobie ich zawartość 🙂 Liczę ,że w nowych będzie równie zabawnie co rzeczowo oraz ,że będą sympatyczni goście “ze światka” winnego i kulinarnego.